Jakieś wieści na ten temat?
Dużym problemem w samochodach z wentylatorami, które brały udział w wyścigach (Chaparral 2J, Brabham BT 46B), były zanieczyszczenia leżące na nawierzchni toru, które były zasysane i wystrzeliwane z tyłu w kierunku jadących za nimi samochodów. Wyobraźcie to sobie na drogach publicznych!Trochę wątpię, żeby poszli w kierunku samochodu z wentylatorem... To oczywiście samochód dla bogatych, ale czy wyobrażasz sobie badania i rozwój oraz konserwację czegoś takiego?
Ciekawy pomysł, ale myślę, że celem tego ćwiczenia jest to, że samochód będzie zupełnie nowym, unikalnym i futurystycznym projektem ze słynnej deski kreślarskiej Adriana Neweya.Tylko myśl. Jon Olsson miał radical, który przypominał samochód lmp1 dla gumball 3000. Jaka jest możliwość wzięcia samochodu lmp1 Astona sprzed kilku lat, rozwinięcia go do nowoczesnych standardów i użycia nowych silników Mercedesa jako jednostki napędowej. Zwiększ doładowanie i spraw, aby wnętrze przypominało Astona. Nie musieliby mieć żadnych ograniczeń mocy, które ma FIA. To jedyny możliwy sposób, w jaki mogliby zbliżyć się do tempa F1 samochodem drogowym imo
Być może mogliby zaprojektować futurystyczne nadwozie dla samochodu lmp1, jak widać na renderach. Naprawdę nie mogę wymyślić sposobu, w jaki mogliby dorównać tempu samochodu f1, nie mówiąc już o jego przekroczeniu. Aston Martin planował dołączyć do f1 we współpracy z prodrive kilka lat temu. Jak powiedziałeś, nie sądzę, żeby to było celem ćwiczenia.Ciekawy pomysł, ale myślę, że celem tego ćwiczenia jest to, że samochód będzie zupełnie nowym, unikalnym i futurystycznym projektem ze słynnej deski kreślarskiej Adriana Neweya.
Ale jak wspomniał wcześniej new britain, jaki byłby sens zabierania samochodu wyścigowego/torowego poza wszelkie istniejące przepisy i po prostu kombinowania z samochodem, aby zarejestrować go na drodze tylko po to, by uzyskać jakąś przewagę prędkości, skoro byłby to całkowicie beznadziejny samochód drogowy? Nikt, o kim słyszałem, nie mówił o Dauer 962 jako o czymś innym niż okropnym na drodze, chociaż prawdopodobnie był to zdecydowanie "najszybszy" samochód drogowy przez cholernie długi czas.Jakie jest prawdopodobieństwo wzięcia samochodu LMP1 Astona sprzed kilku lat, rozwinięcia go do współczesnych standardów i użycia nowych silników Mercedesa jako jednostki napędowej. Zwiększ doładowanie i spraw, aby wnętrze przypominało Astona. Nie musieliby mieć żadnych ograniczeń mocy, które obowiązują FIA. To jedyny możliwy sposób, w jaki mogliby zbliżyć się do tempa F1 z samochodem drogowym imo
Oferowałem tylko sposób, w jaki można by osiągnąć te uwagi, a nie to, co powinni robić. W żaden inny sposób nie mogliby zbliżyć się do samochodu F1. Całe wygłuszenie dodaje dużo wagi do samochodu i niestandardowe wnętrze. Ale znowu, to nie jest praktyczne.Ale jak wspomniał wcześniej new britain, jaki byłby sens zabierania samochodu wyścigowego/torowego poza wszelkie istniejące przepisy i po prostu kombinowania z nim w jakiś sposób, aby zarejestrować go na drodze tylko po to, by uzyskać jakąś przewagę prędkości, skoro byłby to absolutnie beznadziejny samochód drogowy? Nikt, o kim słyszałem, nie mówił o Dauer 962 jako o czymś innym niż okropnym na drodze, chociaż prawdopodobnie był to zdecydowanie "najszybszy" samochód drogowy przez cholernie długi czas.
Rozumiem. Jednak używając tej samej logiki, nie sądzę, aby LaF, 918, P1 również naprawdę posunęły grę do przodu.Raczej chodziło mi o to, że wykorzystując te obszary, w których technologia nie jest sztucznie ograniczana przez nakazy regulacyjne, dla wykwalifikowanego zespołu inżynierów powinno być "żadnym problemem" stworzenie szybszego samochodu wyścigowego niż obecny najlepszy z F1 lub LMP1. Pytanie brzmi, czy taki samochód mógłby być również rozsądnie praktycznym, przyzwoitym samochodem drogowym w takim sensie, jak LaF, 918, P1, Huayra i K'egg, a Radical nie.
Tak, zgadzam się.Rozumiem. Jednak, stosując tę samą logikę, nie sądzę, aby LaF, 918, P1 naprawdę przesunęły grę do przodu. (z wyjątkiem P1, który jest bardzo progresywny pod względem designu zewnętrznego - i Ford GT jeszcze dalej). W końcu napęd elektryczny istnieje już od prawie 200 lat. A ze względu na swoją wagę, hipersamochody to tak naprawdę potwory na prostej, w przeciwieństwie do miażdżycieli wierzchołków.
Być może Newey znalazłby więcej inspiracji w Koenigsegg, jeśli chodzi o techniki produkcji i tak dalej. Tak czy inaczej, o ile dosłownie nie wynajdzie nowej formy napędu lub w inny sposób nie wykorzysta nieodkrytego aspektu fizyki, nie wiem, jak on lub ktokolwiek inny mógłby spełnić Twoje kryteria dotyczące dużej transakcji.
Osobiście uważam, że największym wyzwaniem byłaby wysokość jazdy, ponieważ wciąż istnieje ogromna różnica między niskim samochodem ulicznym a samochodem wyścigowym zależnym od aerodynamiki. Nawet przy aktywnej wysokości jazdy geometria zawieszenia zmieniłaby się dramatycznie między wysokością toru a wysokością drogi. W takim przypadku chowane splittery i progi boczne mogą być naprawdę interesującym pomysłem, chociaż nic nie wiem o praktycznej skuteczności.
Szczerze mówiąc, nie jestem zaznajomiony z tym, jak działa mechanizm regulacji wysokości jazdy P1. Zakładam, że geometria jest statyczna w całym (ograniczonym) zakresie, ale oczywiście P1 w trybie Race jest nadal zbyt wysoki dla aplikacji, którą omawiamy.W odniesieniu do innego punktu, o którym wspomniałeś, nigdzie nie widziałem odniesienia do wpływu obniżenia wysokości jazdy P1 na geometrię jego zawieszenia. Widziałeś?
<acronym title="O ile wiem">AFAIK</acronym>, nikt nie rozwiązał problemu optymalizacji lokalizacji stałych punktów mocowania dla zasadniczo różnych wysokości jazdy.
Dlaczego tylko 750 kg docisku przy 200 km/h? Żadne przepisy dotyczące aerodynamiki nie powinny z łatwością osiągnąć 1100-1200 kg docisku przy tej prędkościMasa 1200 kg natychmiast zabija wszelkie szanse na to, że Twój przyszły samochód będzie szybszy niż samochód F1, który ma znacznie wyższy stosunek docisku do masy.
Jako nieco bardziej skromny punkt odniesienia, możemy sobie wyobrazić, że obecny samochód LMP1 jest całkowicie zliberalizowany, z dodatkiem w pełni aktywnej aerodynamiki i efektu przyziemnego, aktywnego zawieszenia, bez ograniczeń paliwowych ani elektrycznych, i na oponach typu slick, będąc rzędu wielkości szybszym na torze niż standardowy samochód LMP1? Myślę, że możemy.Nikt jeszcze nie wspomniał o stosunku mocy do masy
F1 jest lepsze niż jeden do jednego.
Więc lepsze niż Koeniggsegg jeden do jednego.
I bądźmy szczerzy, 1:1 nie jest w lidze trójcy. Chociaż jestem pewien, że mogłoby być.
Ale nawet przy stosunku mocy do masy jeden do jednego jesteśmy dosłownie o mile daleko.
Potem wystarczy spojrzeć na profil czołowy bolidu F1 lub LMP1 w porównaniu do samochodu drogowego. Chyba pasażer mógłby siedzieć za kierowcą, ale to będzie, delikatnie mówiąc, niewygodne doświadczenie.
Możemy założyć, że koła będą osłonięte, chyba że Aston Martin zdecyduje się wyprodukować Caterhama lub Caparo lookalike, co możemy założyć, że jest mało prawdopodobne.
Tak więc będzie to prawdopodobnie 1200 kg, prawdopodobnie potrzebujące ponad 1400 KM. Co ważniejsze, tego rodzaju silniki wytrzymują około 600 mil przed całkowitym rozebraniem i remontem oraz obrotami powyżej 12000 obr./min. Jak zamierzamy uzyskać 1400 KM z 9000 obr./min, powiedzmy, w silniku, który nie waży więcej niż Saturn?
Powtórzmy jeszcze raz powierzchnię czołową, na wszelki wypadek..
Wasze argumenty są dobre.Ciekawa dyskusja. Rozumiem punkt widzenia dotyczący tego, ile pieniędzy zarobi Aston, a co za tym idzie, co będzie dostępne na rozwój, jednak wasza matematyka pomija fakt, że trzeba wyprodukować znacznie mniej samochodów. To może zmienić wiele rzeczy. Oczywiście ilość potrzebnych surowców, ale także techniki produkcji i dostawców (zgodność produkcji jest bardzo ważną kwestią dla producentów, a im wyższy poziom produkcji, tym trudniej i drożej). Dlatego podejrzewam, że dla argumentu Aston nie będzie naprawdę ograniczony "pieniędzmi", zwłaszcza że ma umowę o transferze technologii z AMG i może żądać prawie wszystkiego, co chce, przy tak małej produkcji.
Wszystko dobrze NB. Ale gdzie siedzi pasażer?Jako nieco bardziej skromny punkt odniesienia, czy możemy sobie wyobrazić obecny samochód LMP1, który jest całkowicie zliberalizowany, z dodatkiem w pełni aktywnego aero i efektu przyziemnego, aktywnego zawieszenia, bez ograniczeń paliwowych i elektrycznych oraz na oponach typu slick, będący rzędem wielkości szybszym na torze niż standardowy samochód LMP1? Myślę, że możemy.
Samochody LMP1 mają hamulce węglowo-węglowe, których przydatność do samochodów drogowych nie została jeszcze udowodniona. Przejście na system węglowo-ceramiczny dla drogi doda około 20 kg, plus aparatura do wspomagania serwo.
Następnie musielibyśmy dodać regulowaną wysokość jazdy. Ponadto uważam, że poduszki powietrzne i ochrona przed uderzeniami bocznymi byłyby obowiązkowe; można się bez nich obejść i nadal być zarejestrowanym na drogach w Wielkiej Brytanii, ale nie sądzę, aby było to możliwe na innych dużych rynkach, takich jak USA, kontynent i Chiny.
Dodanie wagi hamulców zabrałoby część przewagi hipotetycznego nieregulowanego LMP1 nad rzeczywistym LMP1, ale przypuszczam, że i tak ten pierwszy byłby szybszym samochodem. Ponadto moglibyśmy usunąć system podnośników pneumatycznych prawdziwego LMP1, który jest dość ciężki. Decyzja o usunięciu klatki bezpieczeństwa LMP1 byłaby kwestią oceny, ale z pewnością utrata jej wagi również by pomogła.
Podsumowując, uważam, że jest całkiem możliwe, aby samochód podobny do LMP1 był dopuszczony do ruchu drogowego i, bez ograniczeń regulacyjnych FIA, był szybszy niż jego wyścigowe korzenie.
Czy taki samochód mógłby być szybszy niż samochód F1, to już inna kwestia.
Czy taki samochód można by uczciwie opisać jako "samochód drogowy", byłoby pytaniem wykraczającym poza to.